Ukraina została skrzywdzona w decydującym meczu? Rywal nie pozostawił złudzeń

Przed ostatnią kolejką eliminacji Włosi i Ukraińcy mieli tyle samo punktów. "Azzurrim" do awansu wystarczył jednak remis ze względu na lepszy bilans meczów bezpośrednich.

Wczorajsze spotkanie zakończyło się wynikiem 0:0. W doliczonym czasie gry gospodarze domagali się jednak odgwizdania rzutu karnego po tym, jak wydawało się, że faulowany był Mychajło Mudryk.

Sędzia Gil Manzano nie wskazał na jedenasty metr, a nawet nie sprawdził tej sytuacji przy użyciu systemu VAR. Włosi dowieźli bezpieczny wynik do ostatniego gwizdka.

- Z boiska nie do końca widziałem, co się stało. Ale po obejrzeniu filmiku myślę, że można było podyktować tam karnego - powiedział Donnarumma w strefie mieszanej cytowany przez "Tuttomercatoweb.com".

- Ale tak jest dobrze, teraz nie myślimy już o tym i skupiamy się na radości z awansu. Mamy niesamowite możliwości rozwoju, trener bardzo wiele nam daje, sprawia, że pracujemy jeszcze lepiej. Jestem pewien, że możemy zajść daleko - dodał bramkarz.

Ukrainie pozostała walka w marcowych barażach. Niewykluczone, że zespół ten powalczy o awans z reprezentacją Polski, o czym szerzej piszemy TUTAJ.