Urban krótko o zastępcy Skorupskiego. "Decyzja jest podjęta"

W poprzednich miesiącach Łukasz Skorupski był podstawowym bramkarzem polskiej kadry. Zawodnik Bologni nie mógł przyjechać na zgrupowanie, ponieważ doznał kontuzji w niedawnym spotkaniu z Napoli.

W miejsce "Skorupa" awaryjnie został dowołany Mateusz Kochalski. Wcześniej Urban wyselekcjonował Kamila Grabarę, Bartłomieja Drągowskiego oraz Kacpra Tobiasza. Podczas ostatniej konferencji trener został zapytany o to, który z bramkarzy zagra w pierwszym składzie.

- Decyzja jest podjęta. Dzisiaj nie chcę się nią dzielić. Jutro się dowiecie - powiedział Urban.

We wrześniu Polska zremisowała 1:1 w Rotterdamie. Selekcjoner nie ukrywa, że chciałby, aby w kolejnym meczu z Holandią jego podopieczni zaprezentowali się jeszcze lepiej.

- To normalne, że należy podnosić sobie poprzeczkę. Z poprzedniego meczu z Holandią wyciągamy dużo fragmentów, które pokazujemy zawodnikom na odprawach. Na początku tamtego spotkania trochę zepchnęli nas do defensywy, ale im dalej w las, tym z naszej strony wyglądało to lepiej. Ja bym chciał widzieć w meczu rewanżowym drużynę, która stawia kolejny krok, która potrafi dłużej utrzymać się przy piłce, żebyśmy nie czekali wyłącznie na kontrataki. Natomiast odpowiedź dostaniemy w piątek, zobaczymy, na ile nam pozwoli przeciwnik i na ile my wykorzystamy te momenty, w których będziemy mogli to zrobić. Tego bym chciał, żebyśmy zrobili kolejny krok pod względem gry - zaznaczył Urban.

Trener odniósł się też do absencji. Przemysław Wiśniewski i Bartosz Slisz są zawieszeni za kartki, a poza Skorupskim z kontuzjami zmagają się Krzysztof Piątek i Jan Bednarek.

- Wiedzieliśmy, że mamy kartki i ci zawodnicy nie będą mogli grać. To nie jest tajemnicą, że w tym spotkaniu na pewno zagrałby Skorupski. Kontuzja Jana Bednarka też sprawia, że w obronie zagra ktoś inny. Mamy dużo dyskusji w sztabie na temat obrony i tego, kto ma grać. Musimy poradzić sobie z tym, żeby wybrać najlepszą z możliwości. Takie rzeczy się dzieją, ale jeśli już mają nas trapić takie rzeczy, jak nieobecności z powodu kartek i kontuzji, to niech to się dzieje teraz, a nie w tym najważniejszym, czyli np. w meczach o wszystko - dodał.