Urban wprost o występie Lewandowskiego. Nagle powiedział o braku serwisu

Na początku tego sezonu Lewandowski zmagał się z urazem mięśniowym. Przed zgrupowaniem zdołał rozegrać tylko 28 minut w Barcelonie.

Jan Urban postawił na napastnika od pierwszej minuty przeciwko Holandii. W drugiej połowie weteran został zmieniony przez Karola Świderskiego. Już bez pierwszego kapitana na boisku Polacy zapewnili sobie jeden punkt, remisując 1:1.

W Rotterdamie "Lewy" nie miał zbyt wiele okazji na pokazanie umiejętności ofensywnych. Jan Urban podkreślił jednak, że jest zadowolony z tego, w jaki sposób snajper dostosował się do potrzeb drużyny.

- To jest logiczne, że są spotkania, gdzie wiesz przed pierwszym gwizdkiem, że przeciwnik będzie dominował, częściej posiadał piłkę. Takie mecze nie są fajnymi spotkaniami dla napastnika. Dociera do niego niezbyt wiele piłek. Jeśli jest takie spotkanie, to rola napastnika się dość mocno zmienia. Musi popracować w defensywie i pod tym względem nikt nie może mieć zastrzeżeń do Roberta, bo w defensywie pracował znakomicie, robił to bardzo dobrze - zaznaczył Urban na konferencji prasowej.

- Żaden napastnik nie czuje się dobrze, kiedy brakuje serwisu, ale zdarzają się takie spotkania, jak ten z Holandią. Nie mogliśmy zagrać otwarcie, bo na pewno byśmy przegrali - kontynuował.

W niedzielę Polska zagra z Finlandią. Tym razem to biało-czerwoni przystąpią do rywalizacji w roli faworyta. Oczekujemy, że zespół Urbana zdobędzie komplet punktów.

- To jest takie spotkanie, że wiemy, o co gramy, ale Finlandia też wie. Wystarczy rzucić okiem na tabelę i wszystko jest wiadome. Musimy być przygotowani na to, że Finlandia zagra otwarte spotkanie, bo oni mogą pomyśleć sobie: "Nas remis nie interesuje, bo mamy jeszcze inne spotkania i chcemy tutaj wygrać". Jeśli tak się stanie, to będzie widowiskowy mecz, bo my też chcemy wygrać. Jeśli nie, to trzeba będzie grać atakiem pozycyjnym, co nie jest łatwe - dodał Urban.