Urban wskazał problem polskiej kadry. "Nie jesteśmy na takim poziomie"
Jan Urban ma za sobą dwa zgrupowania w roli selekcjonera reprezentacji Polski. W rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet szczerze wskazał, co biało-czerwoni muszą poprawić w najbliższych meczach.
Pod wodzą Urbana reprezentacja Polski wygrała dotąd trzy z czterech meczów i nie poniosła żadnej porażki. Klimat wokół drużyny narodowej uległ zdecydowanej poprawie.
W listopadzie biało-czerwoni zmierzą się z Holandią oraz Maltą. Później czekają ich natomiast marcowe baraże o udział w mistrzostwach świata.
Selekcjoner naszej kadry jest świadomy tego, że jego drużyna ma jeszcze wiele do poprawy. Za kluczowe uważa polepszenie gry w ataku pozycyjnym.
- Oczywiście to ładnie wygląda, kiedy zespół wychodzi spod wysokiego pressingu przeciwników, ale wówczas wciąż ta drużyna znajduje się 50 czy 60 metrów od bramki przeciwnika. Bardzo daleko i w związku z tym wcale wiele goli nie pada po dobrym wyprowadzeniu akcji spod bramki. Dlatego to nie jest znowu nie wiadomo jak istotny element w grze - ocenił Urban w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet.
- Choć jednocześnie, jeśli się wyjdzie spod pressingu przeciwników, dodaje to pewności siebie zespołowi, że potrafi grać dobrze piłką, ma duży spokój pod presją i to na pewno pomaga w tej drugiej części boiska, już po przejściu do ataku pozycyjnego, wyjątkowo trudnego aspektu, ale nie tylko dla nas, dla najlepszych również. Bo dobrze zorganizowana drużyna w defensywie zwyczajnie jest trudna do zaskoczenia w niskiej obronie, za to w każdym momencie ona może cię zaskoczyć kontratakiem - podkreślił.
- I obecnie my nie jesteśmy na takim poziomie, żeby grać atakiem pozycyjnym z wieloma drużynami. Ten element pozostaje w naszym wypadku zdecydowanie do poprawy - zakończył.