Van Dijk bohaterem Liverpoolu! "The Reds" mają tytuł, gigantyczne emocje w starciu z Chelsea! [WIDEO]

Początek niedzielnego starcia rozpoczął się od wymiany ciosów. Najpierw niezłą okazję zmarnował Luis Dias, następnie zaś nie popisał się Cole Palmer. Obu zawodników zatrzymali bramkarze drużyny przeciwnej.

W 28. minucie doszło zaś do wymuszonej zmiany po stronie Liverpoolu. Kontuzję odniósł Ryan Gravenberch, którego boleśnie pokiereszował Moises Caidedo. Reprezentant Ekwadoru nie zobaczył za swój faul nawet żółtej kartki. O szczegółach przeczytacie TUTAJ.

Chwilę później Chelsea wyszła na prowadzenie, ale radość trwała bardzo krótko. Gol autorstwa Raheema Sterlinga nie został uznany ze względu na spalonego Nicolasa Jacksona. To napastnik dogrywał piłkę do reprezentanta Anglii.

Jeszcze przed przerwą kolejną szansę miał Liverpool. Cody Gakpo trafił jednak tylko w słupek. Co więcej, żółte kartki obejrzeli Ben Chilwell oraz Conor Bradley. Obrońcy ruszyli ku sobie po jednym ze starć.

Po zmianie stron siłą przeważającą początkowo była Chelsea, lecz Enzo Fernandeza zawiodła skuteczność. Pomylił się również Harvey Elliott, gdyż jego próbę udaremnił świetnie dysponowany Djordje Petrović. Golkiper "The Blues" skapitulował w 60. minucie po uderzeniu Virigla van Dijka. Sędziowie VAR dopatrzyli się jednak spalonego u... jednego z innych graczy "The Reds', więc gol nie został uznany.

W samej końcówce meczu londyńczycy mieli kilka świetnych szans na to, aby rozstrzygnąć rywalizację na własną korzyść. Próbowali Conor Gallagher, Cole Palmer, a także Christopher Nkunku. Każdy z nich został jednak zatrzymany przez doskonałego Caoimhina Kellehera. Tym samym w finale Carabao Cup doszło do dogrywki.

W dodatkowym czasie gry jako pierwsi wypalili "The Reds". Petrović musiał się nieźle natrudzić, aby odbić strzał posłany przez rezerwowego Dannsa. W 99. minucie okazji nie wykorzystał Elliott, który kopnął obok bramki.

Po zmianie stron Liverpool nadal był lepszy. Blisko rozstrzygnięcia losów rywalizacji był Elliott. Młody Anglik posłał ostre dośrodkowanie, piłka odbiła się od bramkarza Chelsea, a następnie od słupka, ale ostatecznie nie zatrzepotała w siatki. To co nie udało się pomocnikowi, udało się jednak Van Dijkowi.

Reprezentant Holandii ponownie wygrał pojedynek główkowy, lecz tym razem VAR nie wszedł mu już w drogę. Stoper we wzorowy sposób wykorzystał dośrodkowanie autorstwa Kostasa Tsimikasa i dał upragnione prowadzenie w 118. minucie.

Na tego gola "The Blues" nie zdołali odpowiedzieć, tym bardziej, że w ogólnie nie atakowali. Liverpool wygrał więc 1:0 (0:0) i zdobył kolejne trofeum pod wodzą Juergena Kloppa.