Van Dijk wściekły po meczu z Litwą. Kapitan Holendrów nie gryzł się w język
Reprezentacja Holandii w niedzielę miała spore i bardzo niespodziewane problemy w meczu z reprezentacją Litwy. Spotkanie w ostrych słowach podsumował Virgil van Dijk.
Początkowo nic nie wskazywało na to, że Litwini będą w stanie zagrozić "Pomarańczowym". Podopieczni Ronalda Koemana dość szybko wyszli na prowadzenie 2:0.
Przed przerwą niespodziewanie dwukrotnie dali się zaskoczyć niżej notowanym rywalom. W efekcie do przerwy był remis 2:2.
Ostatecznie Holendrzy wygrali 3:2 dzięki dubletowi Memphisa Depaya (więcej TUTAJ). Virgil van Dijk nie szczędził jednak drużynie krytyki.
Kapitan "Pomarańczowych" w ostrych słowach wypowiadał się na temat spotkania. Przyznał, co jego zdaniem szwankowało najbardziej.
- Prowadzisz 2:0 i potem zbyt łatwo pozwalasz strzelać sobie gole. Przez to niesamowicie utrudniasz sobie życie - powiedział Van Dijk po zakończeniu spotkania.
- Byliśmy niechlujni w posiadaniu piłki, nie wygrywaliśmy pojedynków ani drugich piłek. Trzy punkty są najważniejsze, ale jeśli chcemy zrobić krok naprzód, to nie może się powtarzać - podkreślił.