Vinicius nie chce przedłużyć umowy! Bunt w Realu Madryt!

Xabi Alonso przejął stery Realu przed rozpoczęciem sezonu 2025/26. Do tej pory Hiszpan nie zachwycił - w 23 meczach punktował wprawdzie ze średnią 2,35, ale w ostatnim czasie przegrał z Liverpoolem, a następnie zremisował z Rayo Vallecano i Elche.

Na pozycję szkoleniowca rzutują też relacje z piłkarzami. A raczej z piłkarzem, bo największe problemy z nowym trenerem ma Vinicius Junior. Według najnowszych doniesień sprawa jest naprawdę poważna.

The Athletic podało, że reprezentant Brazylii nie chce przedłużyć obecnego kontraktu właśnie ze względu na Alonso. Taką wiadomość miał przekazać Florentino Perezowi podczas spotkania w pod koniec października. Doniesienia wspomnianego portalu potwierdziło trzech anonimowych pracowników "Królewskich".

Napięcia pojawiły się już na samym początku współpracy. Alonso zamierzał posadzić "Viniego" na ławce przy okazji starcia z PSG (0:4) w Klubowych Mistrzostwach Świata, ale kontuzja Trenta Alexnadra-Arnolda wymusiła zmianę planów. Później zaś regularnie ściął zawodnika, co nie spodobało się głównemu zainteresowanemu. W pełnym wymiarze rozegrał jedynie pięć z siedemnastu spotkań.

Aktualny kontrakt skrzydłowego obowiązuje do 30 czerwca 2027 roku. Real złożył konkretną propozycję prolongaty na początku 2025 roku. Oferował wówczas podwyżkę z 18 do 20 milionów euro netto. Nie została ona zaakceptowana.

Dotychczasowe żądania Viniciusa opiewały na 30 milionów euro. Piłkarz i jego agenci uwzględnili w tej kwocie wynagrodzenie zasadnicze, premie za wyniki, ale też premię za podpis, czego do tej pory "Królewscy" nigdy nie stosowali.

Na ten moment nie wiadomo, jak będzie wyglądała przyszłość 25-latka na Santiago Bernabeu. Część rozmówców The Athletic przekonuje, że nie jest to taktyka negocjacyjna, mająca na celu wywalczenie wspomnianych wcześniej pieniędzy. Dodajmy, że kilka miesięcy temu Viniciusa chcieli u siebie Saudyjczycy, lecz zawodnik nie był zainteresowany takim ruchem.