"W Ekstraklasie panuje dżungla". Trener Motoru nie gryzł się w język

"W Ekstraklasie panuje dżungla". Trener Motoru nie gryzł się w język
Piotr Matusewicz / pressfocus
Motor Lublin w niedzielę rozegra ostatni mecz w tym roku. Jego trener Mateusz Stolarski w zaskakujący sposób wypowiedział się na temat Ekstraklasy.
Dla większości ligowych drużyn runda jesienna już się skończyła. W niedzielę odbędą się jednak trzy zaległe mecze. Na boisko wyjdą m.in. piłkarze Jagiellonii i Motoru Lublin.
Dalsza część tekstu pod wideo
Drużyna Adriana Siemieńca odczuwa już trudy całego roku. Jagiellonia przegrała trzy ostatnie mecze. Stolarski nie ma jednak wątpliwości, że jego drużynę czeka trudne zadanie.
- Będziemy grali z zespołem, który wie, co robi, ma swój plan i będzie chciał dominować. Nie ma co ukrywać, że Jagiellonia nagrała już sporo meczów i w ostatnich spotkaniach na pewno oczekiwali od siebie więcej. W naszej Ekstraklasie "panuje dżungla" i nie wiesz, czego się spodziewać. Po kolejce z nami Jagiellonia będzie mogła wejść na pozycję lidera, to dobra okazja, by nie kalkulować i zakończyć rok na szczycie. Będą chcieli to zrobić - nie ma wątpliwości Stolarski, którego cytuje portal lublin24.pl.
Motor jesienią grał poniżej oczekiwań. W siedemnastu meczach wygrał tylko cztery razy. Możliwe, że przerwę zimową spędzi w strefie spadkowej.
- Spodziewaliśmy się, że zagramy tę rundę jesienną lepiej i nie możemy być z niej zadowoleni. Nie ma jednak kataklizmu, bo 20 punktów w innych latach dawałoby miejsce około 12, czy 13. Na wiosnę czekają nas jednak igrzyska śmierci - o miejsca w pucharach i w walce o utrzymanie - podsumował Stolarski.
Ekstraklasa wznowi rozgrywki w ostatni weekend stycznia. Motor w pierwszej przyszłorocznej kolejce zagra z Pogonią.
Bartosz - Wlaźlak
Bartosz WlaźlakDzisiaj · 09:39
Źródło: lublin24.pl

Przeczytaj również