Ważne zwycięstwo Tottenhamu. Beniaminek znów nie obronił korzystnego wyniku [WIDEO]

Beniaminek bardzo szybko zaskoczył faworytów spotkania. W 3. minucie wynik otworzył Chong, któremu dogrywał Barkley.

Niedługo później Tottenham mógł, a właściwie powinien wyrównać. Żaden z trzech zawodników nie był jednak w stanie trafić do siatki, chociaż okazje ku temu były wręcz idealne. O szczegółach pisaliśmy TUTAJ.

Po zmianie stron "Spurs" wciąż grali lepiej, ale niezmiennie mieli też problemy ze skutecznością. Niepokojąco wyglądała też współpraca na linii między zawodnikami, sporo złych podań zaliczał Dragusin.

W 51. minucie gospodarze dopięli jednak swego, gdyż do własnej siatki trafił Kabore. Obrońca Luton Town zaliczył niefortunną interwencję przy zagraniu Wernera.

Co więcej, niedługo później wynik mógł zmienić Son, ale jego próba została zatrzymana na linii bramkowej. Zabrakło, dosłownie, milimetrów. W 86. minucie nie zabrakło jednak niczego, gdyż Koreańczyk wykorzystał podanie od Johnsona.

Tym samym Tottenham wygrał 2:1 (0:1) i wskoczył na czwarte miejsce w tabeli. Luton Town znów ma czego żałować, wszak ponownie nie zdołało obronić korzystnego wyniku.