"Wciąż ma wielbicieli w Arsenalu". Sensacyjny transfer wewnątrz Premier League? Klub wierzy w wielki talent

W trakcie zimowego okienka w 2023 roku Chelsea oraz Arsenal zażarcie walczyły o Mychajło Mudryka. Zawodnik Szachtara Donieck był uważany za wielki talent, londyńskie kluby rozpoczęły więc zażarte przeciąganie liny. Ostatecznie pojedynek wygrała Chelsea, która wyłożyła około 70 milionów euro kwoty podstawowej. Ostateczna suma może jednak wzrosnąć do 100 milionów.

W trakcie dotychczasowej przygody z "The Blues" reprezentant Ukrainy wystąpił w 43 meczach, strzelił zaledwie cztery gole i zanotował pięć asyst. Jego postawa na boisku jest regularnie krytykowana, pewne uwagi miał nawet sam Mauricio Pochettino. Szkoleniowiec Chelsea otwarcie przyznał, że nie zawsze może stawiać na 23-latka, ponieważ nie gra on zespołowo. O szczegółach pisaliśmy TUTAJ.

Teraz zaś ciekawe informacje w kontekście przyszłości skrzydłowego przedstawiło The Athletic. Okazało się, że w Arsenalu fiasko negocjacji w 2023 roku przyjęto ze sporym rozczarowaniem. Całkowicie przekonani do takiego wzmocnienia byli między innymi Mikel Arteta oraz Edu, czyli dyrektor sportowy "Kanonierów".

Co więcej, Mudryk wciąż jest postacią cenioną w szeregach derbowego rywala Chelsea. Uważa się bowiem, że zawodnik posiada olbrzymi talent, który tylko czeka na odblokowanie. Według The Athletic w Arsenalu nie brakuje prawdziwych wielbicieli Ukraińca.

W mediach pojawił się również doniesienia, że sam skrzydłowy preferował przeprowadzkę do "Kanonierów". Szachtar Donieck nie mógł jednak pozwolić sobie na odrzucenie kolosalnej oferty, jaką przedstawili "The Blues".

Tym samym spekuluje się, że prędzej czy później wróci temat transferu Mudryka na The Emirates. Pytanie, czy Chelsea faktycznie będzie zainteresowana takim rozwiązaniem. Umowa zawodnika obowiązuje do 30 czerwca 2031 roku. Serwis Transfermarkt wycenia go na 40 mln euro.