Wicekról strzelców MŚ stracił wszystko. Musi oddać 1,4 mln zł

Tomas Skuhravy w przeszłości był graczem Sparty Praga, Sportingu czy Genoi. W barwach klubu z Serie A zanotował 188 występów, strzelił w nich 67 goli i powiększył swój dorobek o osiem asyst.

O wielokrotnym reprezentancie Czechosłowacji zrobiło się szczególnie głośno za sprawą mundialu z 1990 roku. Jego kadra dotarła do ćwierćfinału, co było następstwem świetnych występów napastnika. Dublet z USA oraz hat-trick z Kostaryką dały mu tytuł wicekróla strzelców.

Na przestrzeni całego turnieju Skuhravy wpisywał się na listę strzelców aż pięć razy. Jedną bramkę więcej zdobył zaś Salvatore Schillaci.

Z informacji podanej przez portal seznamzpravy.cz wynika, że Czech podjął mnóstwo nieudanych inwestycji, co doprowadziło do długów. Łącznie ma być winny osiem mln koron. W przeliczeniu na polską walutę daje to blisko 1,4 mln zł. Teraz szuka sposobu, jak się z tym uporać.

Fatalna sytuacja finansowa zmusiła znanego piłkarza do złożenia wniosku o upadłość. Co miesiąc będzie musiał oddawać 7606 koron, czyli 1325 zł.

Skuhravy pełni obecnie funkcje dyrektora sportowego Slovacko. Media podkreślają, że choć jego zarobki klubie z czeskiej ekstraklasy nie należą do najwyższych, mogą mu pomóc wyjść na prostą.