Wichniarek ostrzega ws. Urbana. Mocno tonuje nastroje

Biało-czerwoni trzy miesiące temu przegrali 1:2 z Finlandią. Ten mecz mocno skomplikował ich sytuację w eliminacjach do mistrzostw świata.

W międzyczasie w naszej reprezentacji doszło do zmiany selekcjonera. Po rezygnacji Michała Probierza posadę objął Jan Urban.

Nowy szkoleniowiec był mocno chwalony za wyjazdowe starcie z Holandią. Artur Wichniarek nie do końca się z tym zgadza, apelując o spokój na antenie Kanału Sportowego.

- Nie powiedziałem, że szukam negatywów. Oto mój punkt widzenia: Mamy od 2018 roku szóstego selekcjonera. Odczekajmy chwilę. Jeśli za cztery miesiące nagle przegramy mecz, którego przegrać nie powinniśmy, to zobaczymy, jaka wtedy będzie narracja - stwierdził Wichniarek.

Jednocześnie były reprezentant Polski wskazał na ważną zmianę w zespole biało-czerwonych. Urban zdołał bowiem niewątpliwie bardzo szybko dotrzeć do nowych podopiecznych.

- Nie podważam Janka Urbana i jego słów. Też od początku byłem zwolennikiem, aby to Urban był selekcjonerem. My potrzebowaliśmy psychologa a nie trenera, a Janek nim jest. Piłkarze podkreślają, że było dużo rozmów i dziś wiedzą, co mają grać - podkreślił.