"Widziałem siebie wygrywającego Premier League". Arteta wyjaśnił, czego Arsenalowi zabrakło do tytułu

"Widziałem siebie wygrywającego Premier League". Arteta wyjaśnił, czego Arsenalowi zabrakło do tytułu
MDI / Shutterstock.com
Mikel Arteta podsumował miniony sezon w wykonaniu Arsenalu. 41-latek przyznał, że były momenty, w których widział się w roli mistrza Anglii.
Arsenal ma za sobą najlepszy sezon od lat. "Kanonierzy" zajęli drugie miejsce w Premier League i pewnie awansowali do kolejnej edycji Ligi Mistrzów. Przez wiele miesięcy wydawało się nawet, że drużyna Artety może sprawić niespodziankę i zdobyć tytuł. Wierzył w to sam Hiszpan.
Dalsza część tekstu pod wideo
- W wielu momentach widziałem siebie wygrywającego Premier League. Zespół dał mi argumenty do tego. Ale kiedy zaczęły nas dręczyć kontuzje, to czułem, że może nas to drogo kosztować. Jeśli chce się wygrać z Manchesterem City, to w kwietniu-maju wszyscy najważniejsi piłkarze muszą być zdrowi i w wysokiej formie. Nam to się nie udało - podsumował Arteta.
- Zabrakło nam wielu rzeczy, ważne było choćby trzy remisy z rzędu, które nam się przytrafiły. Trzy-cztery kontuzje skomplikowały sprawę. Kiedy mieliśmy pełny skład, byliśmy konkurencyjni. A nasz rywal był najlepszy na świecie - z najmocniejszym składem, najlepszym trenerem - dodał.
Kolejny tytuł zgarnął były przełożony menedżera Arsenalu, czyli Pep Guardiola. Arteta złożył mu swoisty hołd.
- Jest najlepszy we wszystkim. Przywództwo, przekonanie drużyny do swojego pomysłu, wydobycie z piłkrzy tego, co najlepsze, podejmowanie decyzji przed i w trakcie meczu... Pep to geniusz - stwierdził Arteta.
- Nasze relacje są świetne, rozmawialiśmy kilka dni temu. Obaj jednak chcemy wygrywać, rywalizować. W trakcie meczu jesteśmy bardzo skoncentrowani. Sympatia między nami nigdy nie nie zniknie - dodał Hiszpan.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski25 Jun 2023 · 08:21
Źródło: marca.com

Przeczytaj również