"Widziałem tylko jedną drużynę". Piłkarz Manchesteru City nie może pogodzić się z odpadnięciem z LM
Manchester City nie obroni zeszłorocznego zwycięstwa w Lidze Mistrzów. Rodri twierdzi, że jego drużyna zasłużyła na awans do półfinału tych rozgrywek.
Manchester City odpadł po dramatycznym dwumeczu z Realem Madryt. "Królewscy" awans do półfinału zapewnili sobie dopiero po serii rzutów karnych.
Real zaskoczył sposobem gry. Długimi momentami bronił się bardzo głęboko. Rodri opisał to zaskakująco dosadnie.
- Widziałem tylko jedną drużynę. Real się bronił i wiedział, jak cierpieć. Wiemy, jak trudny to rywal, ale moim zdaniem to my powinniśmy awansować do półfinału. Real zna jednak te rozgrywki, potrafi w nich grać. Gratulacje dla niego - powiedział Rodri.
Pomocnik Manchesteru City przyznał, że Real zaskoczył jego drużynę pomysłem na rozegranie spotkania.
- Nie spodziewaliśmy się, że Real będzie się bronił tak głęboko. Mieliśmy wrażenie, że rzuty karne mu odpowiadały. Wygrał dwumecz, w którym to my zasłużyliśmy na awans - stwierdził Hiszpan.
Manchester City pozostaje w grze o dwa trofea. Jest liderem Premier League, a w sobotę zagra w półfinale Pucharu Anglii z Chelsea.