Wielki zwrot akcji! Grali cały mecz w dziesiątkę, a wygrali 4:0 [WIDEO]

Od lat powtarza się, że mecze rozgrywane na Islandii, to mecze na trudnym terenie. Przed tygodniem przekonało się o tym Broendby. Wielokrotny mistrz Danii przegrał z Vikingurem Rejkiawik aż 0:3. Do siatki trafiali Nikolaj Hansen, Oliver Ekroth oraz Viktor Andrason.

Z racji tego, że rewanż był rozgrywany w Kopenhadze, kibice Broendby do końca wierzyli, że losy tego dwumeczu uda się odwrócić. Już w 18. minucie spotkania sprawa uległa jednak potężnej komplikacji.

Czerwoną kartkę za ostry faul obejrzał Clement Bischoff. Przewinienie 19-latka sprawiło, że gospodarze kończyli starcie w osłabieniu.

Mimo braku jednego gracza na murawie przeważało Broendby. Tuż przed końcem pierwszej połowy poskutkowało to bramką na 1:0. Na listę strzelców wpisał się Nicolai Vallys. Pomocnik faworyta wykorzystał dogranie z rzutu wolnego i pokonał bramkarza po strzale głową.

W drugiej połowie grające w dziesięciu Broendby poszło za ciosem. Najpierw swoje drugie w tym spotkaniu trafienie zanotował Vallys. Kilka chwil później na 3:0 podwyższył z kolei Filip Bundgaard.

Na lekko ponad kwadrans przed końcem regulaminowego czasu gry bohaterem ekipy z Kopenhagi został Mats Kohlert. Niemiecki defensor przypieczętował triumf oraz awans Broendby. Duński klub dokonał niemożliwego i grając przez niemal cały mecz w osłabieniu, wywalczył upragnioną promocję do IV rundy kwalifikacji Ligi Konferencji.