Wielkie błędy w hicie Ekstraklasy! Śląsk Wrocław nie dał się pokonać mistrzom Polski [WIDEO]
![Wielkie błędy w hicie Ekstraklasy! Śląsk nie dał się pokonać mistrzom Polski [WIDEO] Wielkie błędy w hicie Ekstraklasy! Śląsk nie dał się pokonać mistrzom Polski [WIDEO]](https://pliki.meczyki.pl/big700/473/656cc5fa7348e.jpg)
Śląsk Wrocław po emocjonującym meczu podzielił się punktami z Rakowem Częstochowa. Szlagier 17. kolejki Ekstraklasy zakończył się wynikiem 1:1.
Pierwszy strzał w tym meczu oddał Bartosz Nowak. W 8. minucie skrzydłowy Rakowa Częstochowa przeniósł piłkę nad poprzeczką. Po chwili Rafał Leszczyński poradził sobie z uderzeniem Bogdana Racovitana.
Wynik meczu otworzył Sonny Kittel. Niemiec wykorzystał błąd Aleksa Petkowa i trafił do siatki po asyście Frana Tudora.
Śląsk nie potrafił odpowiedzieć na bramkę Kittela. Podopieczni Dawida Szwargi skutecznie odcinali Erika Exposito od podań. Hiszpanowi brakowało wsparcia ze strony skrzydłowych. Zarówno Piotr Samiec-Talar, jak i Mateusz Żukowski mieli problem z podejmowaniem dobrych decyzji.
Tuż przed przerwą Jacek Magiera musiał przeprowadzić pierwszą zmianę. Łukasz Bejger doznał kontuzji, a w jego miejsce na murawie zameldował się Aleksander Paluszek. Po pierwszej połowie Raków prowadził 1:0.
Na początku drugiej części spotkania Vladan Kovacević czujnie wyszedł przed bramkę i zatrzymał akcję Śląska. W 53. minucie Samiec-Talar doszedł do piłki po zagraniu z rzutu rożnego, ale fatalnie przestrzelił.
Po godzinie gry Exposito domagał się odgwizdania rzutu karnego za zagranie ręką Gustava Berggrena. Szymon Marciniak nie dopatrzył się przewinienia i kazał kontynuować grę.
W 67. minucie Samiec-Talar trafił do siatki. Skrzydłowy najpierw wygrał pojedynek fizyczny ze Stratosem Svarnasem, a później wykorzystał błąd Kovacevicia, który niepotrzebnie wyszedł daleko od bramki.
W 72. minucie Jean Carlos dograł do Ante Crnaca, który skiksował pod bramką Leszczyńskiego. Po chwili Chorwat zszedł z boiska, ustępując Łukaszowi Zwolińskiemu.
Na kwadrans przed końcem meczu Exposito stanął oko w oko z Kovaceviciem. Lider klasyfikacji strzelców przegrał pojedynek z bramkarzem Rakowa.
Mecz zakończył się wynikiem 1:1. Śląsk pozostaje liderem z przewagą trzech punktów nad Jagiellonią Białystok. Raków jest czwarty w tabeli.