Wielkie zmiany w Bayernie Monachium. Tak zespół ma grać bez Roberta Lewandowskiego
W nadchodzącym sezonie Bayern Monachium po raz pierwszy od ośmiu lat będzie musiał radzić sobie bez Roberta Lewandowskiego. Dziennikarze ze stolicy Bawarii zwiastują wielkie zmiany w sposobie gry mistrzów Niemiec.
Lewandowski od sezonu 2014/15 był filarem ofensywy Bayernu. Dla klubu rozegrał 375 spotkań, strzelając aż 344 goli.
Czas "Lewego" w Bawarii jednak dobiegł końca. Już wczoraj Barcelona i Bayern zgodnie potwierdzili porozumienie w sprawie transferu 33-letniego snajpera.
Niedługo potem Julian Nagelsmann w rozmowie z mediami otwarcie przyznał, że takiego zawodnika jak Lewandowski nie da się całkowicie zastąpić. W Bayernie ma zatem dojść do sporych zmian taktycznych.
Dziennikarze "TZ Muenchen" podają, że trener Bayernu planuje ustawiać drużynę w formacji 1-3-5-2 bez klasycznej "dziewiątki". Na papierze role środkowych napastników będą odgrywać Serge Gnabry oraz ściągnięty z Liverpoolu Sadio Mane.
Nagelsmann liczy na sporą wymienność pozycji w linii ataku. Gnabry czy Mane mają być wspierani przez równie uniwersalnych zawodników pokroju Thomasa Muellera, Kingsleya Comana czy Leroya Sane. Szkoleniowiec zdaje sobie sprawę, że żaden z nich nie zagwarantuje tylu goli, co Lewandowski. Plan Nagelsmanna zakłada jednak równomierne rozłożenie liczby trafień na kilku piłkarzy.