Wilczek: liczyłem na powołanie

Powołany do reprezentacji Polski Kamil Wilczek nie ukrywa swojej radości, ale nominacja zbytnio go nie zaskoczyła. Tym bardziej, że już wcześniej był blisko kadry.
- Choćby to miał być epizod, mogę wejść na boisko i zrobić coś dobrego. Liczyłem na szansę. Już przed poprzednim zgrupowaniem miałem sygnały ze sztabu, ale wtedy pechowo skręciłem kostkę w meczu z Koroną - mówił w rozmowie z eurosport.onet.pl Król Strzelców Ekstraklasy.
Piłkarz opowiadał też o swojej przeprowadzce do Włoch.
- Zaaklimatyzowałem się, chociaż przeciągają mi się trochę poszukiwania mieszkania i nie sprowadziłem jeszcze rodziny. Trenera rozumiem, procentuje to, że mówię w języku hiszpańskim, który jest dosyć podobny. Na początku było trochę śmiesznych historii. W szatni wykorzystywali to, że nie wszystko łapałem. Kiedy o coś pytałem, mówili na odwrót, dopiero później wyprowadzali mnie z błędu, ale ogólnie zostałem dobrze przyjęty.