Wisła Kraków. Dawid Szot: Odczuwamy lekki niedosyt, bo mieliśmy też swoje okazje do zdobycia bramki

Dawid Szot: Odczuwamy lekki niedosyt, bo mieliśmy też swoje okazje do zdobycia bramki
Rafal Rusek / PressFocus
Wisła Kraków zatrzymała lider PKO Ekstraklasy. Wczoraj w meczu 8. kolejki rozgrywek zremisował z Rakowem Częstochowa 0:0. Po ostatnim gwizdku swoimi spostrzeżeniami podzielił się Dawid Szot.
Piłkarze "Białej Gwiazdy" dali z siebie wszystko w starciu z Rakowem. Do ostatnich minut walczyli z faworyzowanym rywalem. Ich wysiłek i wielkie zaangażowanie w grę ostatecznie dały jeden punkt. Mecz z ekipą z Częstochowy zakończył się bezbramkowym remisem.
Dalsza część tekstu pod wideo
Dawid Szot przyznał, że mimo wszystko odczuwa lekki niedosyt. Zawodnik liczył, że "Biała Gwiazda" zgarnie komplet punktów.
- W pierwszej połowie dobrze się ustawialiśmy, zamykaliśmy przestrzenie Rakowowi i utrudnialiśmy im przedostanie się pod nasze pole karne. Mieliśmy plan, aby skrzydłowi znajdowali się bliżej środkowych pomocników, przez co mogliśmy zawężać środek pola. Znaliśmy mocne strony Rakowa i wiedzieliśmy, czego możemy się spodziewać. Szczególnie musieliśmy uważać na stałe fragmenty gry, bo nie jest tajemnicą, że w tym elemencie rywal był bardzo mocny - ocenił zawodnik Wisły.
- Można dostrzec pewne podobieństwo do spotkania, które rozegraliśmy z Górnikiem, czyli z ówczesnym liderem. Myślę, że w niedzielę pokazaliśmy się z dobrej strony w defensywie i podobnie jak w Zabrzu zagraliśmy na zero z tyłu. Początek drugiej połowy nie wyglądał tak, jak byśmy sobie tego życzyli, bo Raków przejął inicjatywę i zamknął nas w obrębie pola karnego, ale ostatecznie potrafiliśmy przetrzymać te trudniejsze chwile. Odczuwamy lekki niedosyt, bo mieliśmy też swoje okazje do zdobycia bramki, jednak trzeba szanować ten punkt - dodał.
Teraz Szot skupia się na kolejnym spotkaniu. Najbliższym rywalem "Białej Gwiazdy" będzie Warta Poznań.
- W ostatnich meczach pokazaliśmy, że idziemy w dobrym kierunku. Do następnego spotkania mamy dwa tygodnie, więc jest to czas na poprawę tych elementów, które mogłyby funkcjonować lepiej, bo zawsze jest nad czym pracować. Trzeba odpowiednio spożytkować ten okres, by jak najlepiej przygotować się do spotkania z Wartą - podsumował.
Redakcja meczyki.pl
Daniel Makarewicz09 Nov 2020 · 12:56
Źródło: Wisła Kraków

Przeczytaj również