Wisła Kraków przegrała na swoim stadionie! Sensacja w 1 Lidze

Wisła od początku sezonu gra znakomicie. W lidze wygrała cztery ostatnie mecze. Trudno sobie wyobrazić, by nie wróciła do Ekstraklasy. W sobotę jednak się potknęła.

Mecz zaczął się sensacyjnie. Polonia objęła prowadzenie już w 10. minucie. Celnym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się Robert Dadok. Pomogło mu zachowanie rywali stojących w murze, którzy rozstąpili się przed piłką.

Odpowiedź Wisły była błyskawiczna. Już w 16. minucie do remisu doprowadził Angel Rodado. Hiszpan wykorzystał rzut karny.

Niewiele brakowało, a Rodado strzeliłby kolejnego gola w 22. minucie. Do szczęścia zabrakło mu centymetrów.

Wydawało się, że to napędzi Wisłę do kolejnych ataków, ale tak się nie stało. Gospodarze nie potrafili złapać rytmu gry, rzadko zagrażali Polonii. "Czarne Koszule" miały swoją szansę w doliczonym czasie pierwszej połowy, ale ostry strzał Daniego Vegi zatrzymał Patryk Letkiewicz.

Drugą połowę Wisła zaczęła od ataków, ale golem nie potrafili zakończyć ich Rodado czy James Igbekeme. Polonia czekała na swoją szansę i... doczekała się w 79. minucie. Gola w sytuacji sam na sam z Letkiewiczem strzelił Dave Gnaase.

Wisła nie zdołała odrobić strat. To dla niej dopiero druga porażka w tym sezonie. Pierwszą poniosła pod koniec sierpnia z Miedzią Legnica.

Wisła oczywiście utrzyma prowadzenie w tabeli Betclic 1 Ligi. Przed tą kolejką miała w niej aż dziesięć punktów przewagi nad drugą Pogonią Grodzisk Mazowiecki. Polonia na razie przesunęła się na ósme miejsce.