Wisła Kraków wraca do gry o utrzymanie! Piękny gol Lukasa Podolskiego nie pomógł Górnikowi Zabrze [WIDEO]

Spotkanie przy ulicy Reymonta lepiej rozpoczęli zajmujący miejsce w górnej połowie ligowej tabeli goście. W pierwszej połowie bliski otwarcia wyniku był Bartosz Nowak. Po prostopadłym podaniu Lukasa Podolskiego ofensywny pomocnik Górnika próbował przelobować bramkarza przeciwnika, Pawła Kieszka. Po tym strzale piłka nieznacznie minęła jednak słupek bramki Wisły.

Tuż przed przerwą prowadzenie nieoczekiwanie objęli gospodarze. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Michala Skvarki piłkę do własnej bramki skierował niefortunnie napastnik zabrzan - Piotr Krawczyk.

Podopieczni Jerzego Brzęczka mieli mniej szczęścia krótko po zmianie stron. Po centrze w pole karne Wisły piłkę wypiąstkował Kieszek, po czym ta spadła pod nogi Podolskiego. Były reprezentant Niemiec, długo się nie namyśląc, potężnym uderzeniem z woleja doprowadził do wyrównania.

Druga połowa należała jednak ostatecznie do Wisły. W 67. minucie kluczową akcję spotkania przeprowadzili wprowadzeni na boisko niedługo wcześniej rezerwowi. Najpierw debiutujący w krakowskim zespole Heorhij Citaiszwili podał piłkę do Stefana Savicia, a ten precyzyjnym strzałem zza pola karnego odzyskał prowadzenie dla swojej drużyny.

Kilka minut później Wisła podwyższyła przewagę. W polu karnym Górnika faulowany przez bramkarza Daniela Bielicę był napastnik gospodarzy - Luis Fernandez. Sam poszkodowany z ogromnym spokojem zamienił następnie rzut karny na trzecią w tym meczu bramkę dla "Białej Gwiazdy".

Rezultat spotkania ustalił w doliczonym czasie gry, po podaniu Savicia, kolejny ze zmienników w ekipie gospodarzy - Nikola Kuveljić.

Dzięki wyczekiwanej wygranej Wisła Kraków zmniejszyła stratę do znajdującego się tuż nad strefą spadkową Śląska Wrocław, z którym zmierzy się na wyjeździe w następnej ligowej kolejce, do dwóch punktów.

Górnik Zabrze, który zdobył tylko jeden punkt w czterech ostatnich meczach, pozostaje na ósmej lokacie w tabeli Ekstraklasy.