Wisła zatrzymana w Łodzi. Zmiennik uchronił przed porażką

Wisła wróciła do gry po blamażu w Pucharze Polski. W środku tygodnia podopieczni Mariusza Jopa zostali rozbici wynikiem 1:4 przez trzecioligowego Zawiszę Bydgoszcz.

Spotkanie w Łodzi rozpoczęło się od rzutu karnego dla gospodarzy po faulu Darijo Grujcicia na Kokim Hinokio. Artur Craciun wykorzystał jedenastkę, wyprowadzając ŁKS na prowadzenie.

W pierwszym kwadransie Wisła praktycznie nie stworzyła żadnego zagrożenia pod bramką Łukasza Jakubowskiego. W 28. minucie Marko Bozić oddał niezbyt groźny strzał z dystansu.

Pod koniec pierwszej połowy Bozić huknął z rzutu wolnego nad poprzeczką. Do przerwy gospodarze z Łodzi prowadzili różnicą jednego trafienia. W 46. minucie Igor Łasicki zmienił Darijo Grujcicia.

Na początku drugiej odsłony Angel Rodado oddał dwa strzały, które nie zagroziły bramce ŁKS-u. W 63. minucie Wisła doprowadziła do remisu po trafieniu Łasickiego.

W 70. minucie Biedrzycki oddał mocny, ale jednocześnie niecelny strzał. Po drugiej stronie boiska Letkiewicz popisał się świetną interwencją. W 88. minucie Lelieveld kropnął obok słupka.

W końcówce nie padła już żadna bramka. Mecz zakończył się remisem 1:1. Wisła pozostaje liderem tabeli, mając dziesięć punktów przewagi nad drugą Pogonią Grodzisk Mazowiecki. ŁKS plasuje się na 11. lokacie. Był to ostatni mecz obu drużyn przed przerwą zimową.