Wisły Kraków zawiodła! Trzy punkty popłynęły do Płocka [WIDEO]

Obie Wisły rywalizują przede wszystkim o jak najlepsze rozstawienie przed barażami o awans do Ekstraklasy. Szanse na to, że któraś z nich wywalczy bezpośrednią promocję, są niewielkie.

Już na początku przy Reymonta doszło do wymiany ciosów. Gospodarze objęli prowadzenie w 13. minucie, gdy z rzutu karnego trafił Rodado.

Ekipa z Płocka odpowiedziała natychmiast. Salvador dośrodkował z lewego skrzydła w pole karne, Kuczko wygrał walkę o pozycję z Mikulcem i oddał strzał w kierunku bramki. Piłka leciała w środek, ale i tak z jej złapaniem nie poradził sobie Letkiewicz. Przepuścił ją do siatki pod pachą.

Wisła Kraków miała dużą przewagę, ale brakowało jej skuteczności. Strzelali Rodado, Zwoliński czy Duarte, ale żaden z nich nie skierował piłki do bramki.

Goście byli bardziej skuteczni. Znów w zdobyciu bramki pomogli im gracze "Białej Gwiazdy". W 38. minucie Jaroch na własnej połowie stracił piłkę na rzecz Sekulskiego, ten wbiegł w pole karne i mocnym uderzeniem dał prowadzenie swojej drużynie.

Druga połowa upływała pod znakiem ataków pozycyjnych Wisły Kraków. Gospodarze bardzo długo utrzymywali się przy piłce, ale nie przekładało się to na grad okazji bramkowych. Dopiero w 68. minucie Duda dograł z rzutu rożnego, strzelił nieobstawiony Rodado, ale skuteczny w bramce był Gradecki.

Jeszcze groźniej było w 76. minucie. W pole karne Płocka piłkę wrzucił Mikulec, strącił ją Uryga, a na dalszym słupku wszystko próbował zamknąć Baena. Nie trafił jednak w bramkę. W końcówce przed kolejną szansą stanął Rodado, ale z kilku metrów nie wcelował między słupki i poprzeczkę.

Już w doliczonym czasie goście przypieczętowali zwycięstwo. Dublet skompletował Kuczko.

Zwycięstwo płocczan oznacza, że z awansu do Ekstraklasy nie może jeszcze cieszyć się Arka Gdynia. Lider może przypieczętować powrót do krajowej elity w niedzielnym meczu na szczycie z Niecieczą.