Właściciel Widzewa przemówił. Przyszłość trenera wyjaśniona

Widzew przystąpił do obecnego sezonu z wielkimi ambicjami, ale na razie zawodzi. W jedenastu kolejkach zdobył tylko trzynaście punktów. W tabeli jest jedenasty.

Pierwszą ofiarą niezadowalających wyników był trener Żeljko Sopić. Zastąpił go Patryk Czubak, ale jego pozycja nie jest uznawana za bardzo mocną.

Pytania o przyszłość trenera Widzewa spotęgowały ostatnie przetasowania w pionie sportowym klubu. Dołączyli do niego m.in. Dariusz Adamczuk i Piotr Burlikowski. Czy kolejnym etapem zmian będzie zatrudnienie innego szkoleniowca?

- Takich planów obecnie nie mamy. Nasz dział sportowy pracuje i analizuje to, co wydarzyło się do tej pory i jak ten zespół ma wyglądać — powiedział Dobrzycki w programie "Ekstraklasa po godzinach" w CANAL+ SPORT.

- Mieliśmy różne okresy, różne wyniki, różne sytuacje. Żadnego meczu nie przegraliśmy wyraźnie, wiele przegraliśmy o włos. Są przebłyski jakości. Trzeba to uporządkować. Mam nadzieję, że dział sportowy wspólnie z trenerem wypracują jakiś system i będziemy cały czas poprawiać drużynę — dodał właściciel Widzewa.

Widzew kolejną część sezonu rozpocznie 17 października. Zagra wtedy z Radomiakiem. Przed kolejną przerwą reprezentacyjną czeka go m.in. mecz z Zagłębiem Lubin w 1/16 finału Pucharu Polski.