Włosi z pretensjami do Marciniaka. Zarzucają mu błąd w finale Ligi Mistrzów. "Trzymał kartki w kieszeni"

Włosi z pretensjami do Marciniaka. Zarzucają mu błąd w finale Ligi Mistrzów. "Trzymał kartki w kieszeni"
Mateusz Porzucek PressFocus
Szymon Marciniak został dopiero drugim arbitrem w historii, który w jednym sezonie poprowadził finał mistrzostw świata i mecz o tytuł w Lidze Mistrzów. Jeden z włoskich ekspertów ma pretensje do polskiego sędziego.
Jeszcze przed meczem w Stambule wokół Marciniaka było gorąco. To efekt reakcji stowarzyszenia "Nigdy Więcej", po której Polakowi poważnie groziło nawet odsunięcie od sobotniego finału.
Dalsza część tekstu pod wideo
Ostatecznie Polak poprowadził starcie Manchesteru City z Interem Mediolan, wygrane przez Anglików 1:0. Ogółem zebrał pozytywne oceny. Zastrzeżenia do jego pracy mają jednak Włosi.
Dziennikarze "Sport Mediaset" przyznali arbitrowi notę 5,5 w dziesięciopunktowej skali. Mają mu za złe przede wszystkim brak żółtych kartek dla Ilkaya Guendogana, który zdaniem byłego sędziego, Graziano Cesariego, powinien wylecieć z boiska.
- Marciniak? Trzymał gwizdek i kartki w kieszeni. Na temat żółtych kartek dla Nicolo Barelli w 59. minucie czy i Romelu Lukaku w 82. minucie nie mam nic do powiedzenia - stwierdził Cesari.
- W pierwszej połowie nie upomniał nikogo, mimo że powinien to zrobić. Guendogan zasługiwał na żółtą kartkę za faul na Federico Dimarco, a w drugiej części spotkania bardzo wyraźnie sfaulował Lautaro Martineza - ocenił.
- Gol to sytuacja szczególna i sporna. Guendogan prawdopodobnie dotknął piłki ręką. Szymon Marciniak najwyraźniej uznał to za mimowolne i gol decydujący o losach meczu został uznany - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik11 Jun 2023 · 21:19
Źródło: Sport Mediaset/WP Sportowe Fakty

Przeczytaj również