Włosi zachwyceni Ziółkowskim. "Zapora nie do przejścia"

Ziółkowski drugi raz z rzędu znalazł się w podstawowym składzie Romy. Polak przyczynił się do tego, że jego drużyna strzeliła pierwszego z trzech goli. Jego długie zagranie przed pole karne w połączeniu z kiksem obrońcy Genoi doprowadziło do sytuacji bramkowej Matiasa Soule.

Eurosport ocenił Ziółkowskiego na 6,5. Wyższą noty w Romie otrzymali Manu Kone i Evan Ferguson. Takie same - Matias Soule, Bryan Cristante i Stephan El Shaarawy.

- Jego przygoda w Romie nie zaczęła się w najlepszy sposób, ale zmienił oblicze swojej gry. Wśród najważniejszych momentów jego występu znalazła się interwencja w obronie przeciwko Calebowi Ekubanowi, która zapobiegła jego wyjściu na czystą pozycję na wolnym polu - uzasadniono.

Tak samo reprezentanta Polski ocenił serwis Calciomercato.com. - Wrócił w ostatniej chwili po gorączce, którą miał w ostatnich dniach. Z tygodnia na tydzień robi postępy. Potwierdził dobrą formę z Turynu - podsumowano.

TuttoMercatoWeb wystawiło Ziółkowskiemu 7. W uzasadnieniu aż skrzy się od pochwał wobec Polaka.

- Znakomity występ obrońcy, który precyzyjnym co do milimetra długim podaniem zapoczątkował akcję prowadzącą do pierwszego gola dla Romy. Fenomenalna interwencja wślizgiem na Finim w drugiej połowie, gdy Genoa próbowała ponownie otworzyć mecz. Jego występ charakteryzowały precyzyjne czytanie gry i nienaganny timing. Był zaporą nie do przejścia - czytamy.

Roma jest czwarta w tabeli Serie A. Kolejny mecz rozegra w sobotę. Jej pierwszym rywalem w 2026 roku będzie Atalanta Bergamo.