Wojciech Szczęsny obawia się rewanżu z Ajaksem. "Nie jestem przed nim spokojny"

Wojciech Szczęsny obawia się rewanżu z Ajaksem. "Nie jestem przed nim spokojny"
Marco Iacobucci EPP / shutterstock.com
Juventus w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów zremisował na wyjeździe z Ajaksem 1:1. Choć to korzystny wynik dla mistrzów Włoch, to Wojciech Szczęsny nie jest spokojny przed rewanżem.
Polski bramkarz znów dowiódł olbrzymich umiejętności - w pierwszej połowie w kapitalnym stylu zatrzymał piłkę po strzale Hakima Ziyecha. Po meczu umniejszał jednak wagę swojej interwencji.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Wydaje mi się, że nie obroniłem w tym meczu nic wyjątkowego - stwierdził Szczęsny w rozmowie z Polsatem Sport.
Juventus przez cały mecz próbował inicjować akcje długimi podaniami. Polski bramkarz przyznał, że była to odpowiedź na sposób gry gospodarzy.
- Największe ryzyko grając przeciwko Ajaksowi jest wtedy, kiedy straci się piłkę przy rozegraniu akcji z tyłu. To zespół, który gra wysokim pressingiem i wtedy są bardzo groźni. Graliśmy więc czasami dłuższą piłkę - wyjaśnił Szczęsny.
Jedynego gola dla Juventusu strzelił Cristiano Ronaldo, który wrócił do gry po blisko miesięcznej przerwie.
- To jest maszyna w tych rozgrywkach. Zrobił to, co robi najlepiej, czyli strzelił bramkę. Przed rewanżem nie jestem spokojny, ale mam nadzieję, że Ronaldo to powtórzy - przyznał Szczęsny.
Redakcja meczyki.pl
Kamil Kaczmarek11 Apr 2019 · 07:12
Źródło: Polsat Sport

Przeczytaj również