Wpadka gwiazdy potencjalnego rywala Polski. Nie wiedział, o co zagra

Reprezentacja Szwecji gra fatalnie w trwających eliminacjach do mundialu. Z dorobkiem zaledwie jednego punktu zamyka tabelę grupy B. Obecnie nie ma już szans na bezpośredni awans.

Nie wszystko jednak stracone. Z uwagi na dobrą postawę w Lidze Narodów kadra wystąpi w marcowych barażach. Szwedzi pozytywnie zapatrują się na nadchodzące spotkania. Krajowa federacja zwolniła Jona Dahla Tomassona i zatrudniła w jego miejsce Grahama Pottera.

Zanim drużyna z Półwyspu Skandynawskiego przystąpi do baraży, czekają ją jeszcze dwa spotkania w eliminacjach do mundialu. W najbliższych dniach zmierzy się ona ze Szwajcarią oraz Słowenią.

Przed meczem ze Szwajcarią głos zabrał jeden z gwiazdorów zespołu, Anthony Elanga. 23-latek nie był świadomy, że jego kadra może awansować na mundial dzięki grze w barażach. O szansie drużyny dowiedział się dopiero po przyjeździe na trwające zgrupowanie.

- Po prostu chcę wygrywać mecze. Po spotkaniu z Kosowem wiedziałem, że będziemy mieli duże szanse na awans, jeśli wygramy te dwa mecze i zajmiemy drugie miejsce. Tylko o tym myślałem. Nie wiedziałem, że nadal możemy się zakwalifikować, jeśli zajmiemy trzecie lub czwarte miejsce - mówił Elanga.

Niewykluczone, że reprezentacja Szwecji będzie rywalem biało-czerwonych w marcowych barażach. Polacy mogą na nią trafić w półfinale play-offów, o czym szerzej pisaliśmy TUTAJ.