Wprowadził szalone zakazy i wygrał z Porto. Nie zgadniecie, czego zabronił

Wprowadził szalone zakazy i wygrał z Porto. Nie zgadniecie, czego zabronił
IMAGO / pressfocus
Nottingham Forest odniosło pierwsze zwycięstwo pod wodzą nowego szkoleniowca. Sean Dyche wprowadził w "The Reds" twarde zasady.
W czwartek Nottingham Forest pokonało FC Porto w trzeciej kolejce fazy ligowej Ligi Europy. Rywalizacja zakończyła się wynikiem 2:0, o czym szerzej pisaliśmy TUTAJ.
Dalsza część tekstu pod wideo
Minione spotkanie było pierwszym meczem Seana Dyche’a na stanowisku trenera zwycięskiej drużyny. Anglik rozpoczął pracę z wysokiego C.
Piłkarze 54-latka odnieśli pierwsze zwycięstwo od kilku tygodni. Przed czwartkową rywalizacją zbudowali serię czterech porażek z rzędu.
Start Dyche’a jest dobrym prognostykiem dla Nottingham Forest. Jak jednak pracuje Anglik? Nie wszystko jest oczywiste. Szkoleniowiec zakazał zawodnikom noszenia czapek oraz kominów. Pozwolił im jednak na białe skarpety, co w jego przypadku stanowi odstępstwo od normy.
- Pozwoliłem im nosić białe skarpetki, na litość boską, nigdy nikomu nie pozwoliłem ich nosić. Moi byli zawodnicy będą mnie chłostać na WhatsAppie, mówiąc: "Trenerze, oni mają białe skarpetki". To sprawiedliwe, prawda? Ale nie wolno im nosić kominów ani czapek, musiałem zawrzeć umowę. Wiecie, o co mi chodzi? - mówił Dyche w rozmowie dla The Times.
- Wszyscy powtarzają mityczną historię, że to twarde słowa Seana Dyche'a. To po prostu zdrowy rozsądek. Trenujesz tak, jak grasz. Jak możesz trenować, mając na sobie 14 kominów, 15 czapek, legginsy, białe skarpetki i jesteś bez ochraniaczy - dodał Anglik.
Dyche zastąpił na stanowisku szkoleniowca pierwszej drużyny Ange Postecoglou. Australijczyk poprowadził Nottingham Forest w ośmiu spotkaniach - zaliczył dwa remisy i sześć porażek.
Filip - Węglicki
Filip Węglicki24 Oct · 08:09
Źródło: The Times

Przeczytaj również