Wstrząsające wyznanie byłego piłkarza Bayernu. Opowiedział o ciężkiej chorobie

Brutalnie szczere wyznanie Christiana Lella. Były zawodnik Bayernu rozprawił się z trudnym dzieciństwem i towarzyszącą mu ciężką chorobą.
Christian Lell był niezwykle obiecującym obrońcą. Po debiutach w barwach Bayernu i niemieckich kadr młodzieżowych wróżono mu grę w czołowych klubach świata i seniorskiej reprezentacji Niemiec.
Niestety, ze względu na liczne urazy oraz pozaboiskowe występki kariera Lella nie potoczyła się zgodnie z oczekiwaniami. Defensor uczestniczył w bójkach, nadużywał alkoholu oraz zażywał narkotyki.
Piłkarz skończył na wypożyczeniu w FC Koeln. Później grał w Herthcie Berlin, Levante i Weyarn. Zakończył karierę w 2016 roku, w wieku jedynie 32 lat. Teraz ma 41 i rozprawił się z błędami młodości.
- Z obecnej perspektywy patrzę na to jako na część mojej podróży. Dzięki temu doświadczeniu mogłem odnaleźć drogę powrotną. Od strachu do miłości, refleksji i akceptacji. To było bardzo nieświadome zachowanie w stanie strachu - wyznał w Welt TV.
Źródeł problemów Lell upatruje w dzieciństwie naznaczonym przemocą czy alkoholem. Zawodnik przekazał, że suma przeszłych doświadczeń doprowadziła u niego do depresji. Choruje na nią do dziś.
- Dorastałem w domu pełnym konfliktów, przemocy, alkoholu i nadużyć. Piłka nożna była dla mnie bezpieczną przystanią i ucieczką od środowiska, które było bardzo konfliktowe. Próbowałem znaleźć wsparcie na zewnątrz. To wszystko zsumowało się i doprowadziło do depresji, która wprowadziła mnie w fazę dużego zmęczenia życiem - przekazał.
Ważnym momentem dla Lella było podjęcie decyzji o poszukaniu pomocy. Wtedy zaczął się odradzać. - Szukałem profesjonalnej pomocy i pracowałem nad sobą. To był początek nowego życia - rzekł.
Mimo tego o osiągnięciach Lella w profesjonalnym futbolu sporo graczy może tylko pomarzyć. W trakcie kariery dwukrotnie wygrał on Bundesligę i Puchar Niemiec. Dołożył też Puchar Ligi Niemieckiej.