Wstrząsające wyznanie byłego reprezentanta Hiszpanii. "Nie mam siły"

W przeszłości Vicente Rodriguez byłe jednym z czołowych hiszpańskich skrzydłowych. Grał w Levante, Valencii i Brighton. Największe sukcesy odnosił z "Nietoperzami".

Rodriguez zgarnął z drużyną dwa mistrzostwa Hiszpanii i dorzucił do tego Puchar UEFA, Superpuchar Europy i Puchar Króla. Występował w zespole w latach 2000-2011.

W 2013 roku hiszpański skrzydłowy zakończył karierę. Niestety, po odwieszeniu butów na kołek boryka się z kololsalnymi problemami zdrowotnymi. Szczegółowo przedstawił je w wywiadzie z Cadena SER.

- Gdyby to było tylko kwestią psychiczną, radziłbym sobie. Mógłbym jeździć na rowerze i bawić się z synem. Ale niestety, to niemożliwe. Chodzenie jest w porządku i radzę sobie na co dzień. Ale jazda na rowerze czy gra w padla? Bez szans - opowiedział o problemach z normalnym funkcjonowaniem.

- Mój staw skokowy jest w opłakanym stanie. Miałem trzy operacje na prawym biodrze i dwie na kostce. Żałuję, że nie uniknąłem tych urazów. Być może zagrałbym dwa razy więcej starć dla Valencii. A może w ogóle nie trafiłbym do tego klubu i występował gdzie indziej, kto wie? - spytał retorycznie Rodriguez.

44-latek przyznał, że największy problem sprawia mu zwyczajne stanie. Przy zachowaniu pionowej postawy przez dłuższy czas odzywają się bowiem u niego stare kontuzje.

- Nie mam siły stać przez dłuższy czas, ponieważ zaczyna mnie boleć biodro. Kostka też. Więc idę, siadam, wstaję, siadam, wstaję, trochę gram - rzekł Rodriguez.

Rodriguez to były reprezentant Hiszpanii. Zanotował 38 występów. Zdobył trzy bramki i dołożył dwie asysty. Po karierze pozostał przy futbolu. W latach 2016-2019 był skautem i koordynatorem w Valencii.