Wstyd, hańba! Fernandes pogrążył United. Gigant znów stracił punkty

Wstyd, hańba! Fernandes pogrążył United. Gigant znów stracił punkty
Screen/X
To aż się w głowie nie mieści! Piłkarze Manchesteru United znów ponieśli porażkę w Premier League. Na ich drodze stanęło Brentford (1:3). Po przerwie z rzutu karnego nie trafił Bruno Fernandes.
Manchester United notuje przeciętne wejście w nowy sezon Premier League. W ubiegłym tygodniu gigant ograł Chelsea 2:1. Tydzień wcześniej został natomiast rozbity przez Manchester City aż 0:3.
Dalsza część tekstu pod wideo
W sobotę "Czerwone Diabły" stanęły przed szansą wygrania drugiego meczu z rzędu w lidze, co byłoby pierwszą taką sytuacją w bieżącym sezonie. Na drodze byłego mistrza Anglii stało jednak Brentford.
Mecz rozgrywany na obiekcie w Londynie nie mógł rozpocząć się lepiej dla Brentford. Już w 8. minucie na 1:0 trafił Igor Thiago. Brazylijski atakujący wykorzystał szybki atak zespołu i umieścił piłkę w siatce. W decydującym momencie linię spalonego złamał Harry Maguire.
Brentford momentalnie wrzuciło wyższy bieg i w 20. minucie prowadziło już 2:0. Na listę strzelców znów wpisał się Thiago. 24-latek dobił strzał partnera z drużyny i podwyższył wynik tego spotkania.
Manchester United nie złożył jednak broni i jeszcze przed przerwą strzelił gola kontaktowego. Piłkę w siatce umieścił Benjamin Sesko. Słoweniec aż trzy razy uderzał na bramkę Caoimhina Kellehera, lecz dopiero ten ostatni zatrzepotał w siatce. Dla nowego napastnika "Czerwonych Diabłów" było to pierwsze trafienie od momentu przenosin do Anglii.
W drugiej połowie podopieczni Rubena Amorima chcieli jak najszybciej odrobić straty sprzed przerwy. Zaraz po wyjściu z szatni Kellehera chciał zaskoczyć Matheus Cunha. Na posterunku był bramkarz Brentford. Kilka chwil później w światło bramki nie trafił zaś Patrick Dorgu.
Na brak dogodnych sytuacji nie narzekali również po stronie gospodarzy. W 61. minucie triumf Brentford mógł zapewnić Sepp van den Berg. Na jego drodze stanął Altay Bayindir. Nie był to jednak koniec popisów Turka. W kolejnej sytuacji zatrzymał również Dango Ouattarę.
Kwadrans później do remisu powinien doprowadzić Bruno Fernandes. Reprezentant Portugalii podszedł do rzutu karnego po faulu Nathana Collinsa. Uderzenie gwiazdy znakomicie odczytał Kelleher. Irlandczyk został bohaterem zespołu, ratując go przed stratą punktów.
Niewykorzystane sytuacje po stronie giganta zemściły się na nim w doliczonym czasie gry. Formalności dopełnił Mathias Jensen. Brentford ograło Manchester United 3:1.
Piotr - Sidorowicz
Piotr Sidorowicz27 Sep · 15:29
Źródło: własne

Przeczytaj również