Wstydliwy mecz Tottenhamu. Do przerwy nie oddał nawet strzału [WIDEO]

Wstydliwy mecz Tottenhamu. Do przerwy nie oddał nawet strzału [WIDEO]
Screen/X
Tottenham zanotował pierwsze potknięcie w tym sezonie Premier League. W sobotę na jego drodze stanęło Bournemouth (1:0). Gdyby złych wieści było mało, faworyt nawet nie zagroził rywalowi.
Początek nowego sezonu pozwalał klasyfikować Tottenham w roli kandydatów do walki o najwyższe cele. Zespół prowadzony przez Thomasa Franka najpierw sprawił ogromne kłopoty PSG w Superpucharze Europy, a następnie ograł Burnley i Manchester City w Premier League.
Dalsza część tekstu pod wideo
Spurs nie zamierzali zwalniać tempa i mieli prosty plan - poprawić swój dorobek w ligowej tabeli. Ich rywalem było zawsze groźne Bournemouth.
Mecz rozgrywany na obiekcie Tottenhamu nie mógł jednak rozpocząć się gorzej dla gospodarzy. Już w 5. minucie na prowadzenie wyszli przyjezdni. Kapitalne podanie od Marcosa Senesiego na gola zamienił Evanilson. Piłka po strzale Brazyljczyka odbiła się od rywala i wpadła do siatki.
Szybko zdobyta bramka napędziła Bournemouth. Chwilę później goście mogli prowadzić 2:0. Minimalnie obok słupka uderzył Antoine Semenyo.
Tottenham z kolei wpadł w ewidentny kryzys. Próba prowadzenia gry i dużo wyższe posiadanie piłki na wiele się nie zdały. Do przerwy zespół trenera Franka nie oddał ani jednego uderzenia na bramkę rywala.
W drugiej połowie obraz tego meczu znacząco się nie zmienił. Stroną znacznie lepszą nadal było Bournemouth. W kolejnych minutach skutkowało to groźnymi próbami Marcusa Taverniera oraz Davida Brooksa. W obu przypadkach brakowało jednak lepszego wykończenia.
Bramka zdobyta przez Evanilsona w pierwszej połowie wystarczyła do sięgnięcia po trzy punkty. Bournemouth ograło na wyjeździe Tottenham 1:0. Zespół prowadzony przez trenera Franka zaliczył pierwsze potknięcie w tym sezonie Premier League. Obecnie zajmuje trzecie miejsce w tabeli.
Piotr - Sidorowicz
Piotr Sidorowicz30 Aug · 17:57
Źródło: własne

Przeczytaj również