"Wstydzimy się, to nie do zaakceptowania". Gorzkie słowa po meczu Pogoni Szczecin z Legią Warszawa

Środowy hit Ekstraklasy obfitował w emocje. Legia wygrała 4:3, mimo że przegrywała kolejno: 0:1, 1:2 i 2:3. Ponadto stołeczni całą drugą połowę grali w osłabieniu, gdy w kontrowersyjnych okolicznościach z boiska wyleciał Artur Jędrzejczyk.

Pogoń może więc czuć ogromne rozczarowanie, bo trzykrotnie wypuszczała prowadzenie z rąk, a przecież grała 45 minut z przewagą jednego zawodnika. Nie dziwi więc, że trener "Portowców" Jens Gustafsson nie krył niezadowolenia na pomeczowej konferencji.

- To ciężki moment, ale najpierw musimy pogratulować Legii zwycięstwa. To był dla nas trudny mecz. Rywale byli świetni w pierwszej połowie. Strzeliliśmy jednak gola, a jeden z zawodników Legii otrzymał czerwoną kartkę. W drugiej połowie chcieliśmy pozostawać przy piłce, kontrolować wydarzenia, ale to się nam nie udało. Straciliśmy trzy gole grając przeciwko tylko dziesięciu rywalom i to jest coś nie do zaakceptowania. Wstydzimy się tego - podkreślił.

Szwed jednocześnie stwierdził, że trudno wskazać jeden, główny problem Pogoni w tym spotkaniu. Dodał przy tym, że zmiany nie wypaliły, ale niektóre z nich były konieczne.

- Grosicki i Wahlqvist nie byli w stanie dłużej grać. Oczywiście tym razem te zmiany się nie powiodły, nie ma co o tym dyskutować - potwierdził.

- Wiele rzeczy dziś poszło nie po naszej myśli. Wstydzimy się tego wyniku - podsumował.

W następnej kolejce ligowej Pogoń zagra u siebie z Lechem Poznań. To spotkanie odbędzie się w niedzielę 1 października o 17:30.