Wychowanek FC Barcelony wybrał nowy klub. Odrzucił oferty ze strony dwóch gigantów

Zdolny pomocnik nie zgodził się na propozycję nowej umowy z "Blaugraną". Kością niezgody pozostała wysokość zarobków - Barcelona jest zmuszona do szukania oszczędności, a Joan Laporta zaoferował zawodnikowi zdecydowanie mniejszą pensję niż Josep Maria Bartomeu.

Obie strony nie doszły do porozumienia i stało się jasne, że dni Moriby na Camp Nou są policzone. "Barca" nie zamierza na niego dłużej stawiać - jeżeli zostanie w klubie na kolejny sezon, to nie zagra w żadnym oficjalnym meczu, nawet w rezerwach.

Obecna umowa Moriby wygasa w czerwcu 2022 roku, więc zespół z Katalonii ma ostatnią szansę, aby sporo na nim zarobić. Włodarze Barcelony postawili sprawę jasno - chcą otrzymać 15 milionów euro. Na transfer za mniejszą kwotę nie zgodzą się nawet mimo obecnych problemów, aby przestrzec tym samym innych wychowanków.

Usługami zdolnego 18-latka zainteresowało się wiele europejskich klubów. "Sport" informuje jednak, że los piłkarza jest w zasadzie przesądzony - trafi on do RB Lipsk.

Do Barcelony trafiła pierwsza oferta transferową w wysokości ośmiu milionów euro, ale została ona odrzucona. Niewykluczone, że wicemistrzowie Niemiec zwiększą swoją propozycję, na co naciskają agenci zawodnika. W przeciwnym wypadku Lipskowi pozostanie pozyskanie Moriby za darmo, ale dopiero za rok.

Sam pomocnik jest już w pełni zdecydowany, aby karierę kontynuować właśnie w Lipsku. Odrzucił ofertę Chelsea i zapytanie ze strony Bayernu Monachium. Odmawia także rozmów z innymi zespołami Premier League.