Wyczekiwane wzmocnienie Legii. "Może wiele dać zespołowi"

Stołeczni znajdują się w trudnym położeniu. W siedmiu poprzednich spotkaniach odnieśli tylko jedno zwycięstwo. Pod wodzą Astiza zremisowali z Widzewem i przegrali z Celje oraz Bruk-Betem.

W efekcie "Wojskowi" plasują się dopiero na 11. lokacie w Ekstraklasie. W najbliższym meczu z Lechią będą musieli radzić sobie bez Kacpra Urbańskiego, który dochodzi do zdrowia po urazie.

Problemy zdrowotne zwalczył już za to Henrique Arreiol. W sierpniu Legia pozyskała defensywnego pomocnika ze Sportingu, jednak niedługo potem doznał on kontuzji.

Teraz 20-latek ma być gotowy do możliwego debiutu na poziomie Ekstraklasy. Portugalczyk zaliczył już nieoficjalny debiut w wygranym 4:0 sparingu ze Zniczem Pruszków.

- Kacper Urbański ma drobny uraz i nie chcieliśmy ryzykować jego zdrowiem przy tak krótkim czasie do kolejnego meczu. Powinien być do naszej dyspozycji już po spotkaniu z Lechią. Arek Reca natomiast powoli wraca do pełnego treningu. Z kolei Henrique Arreiol w sparingu ze Zniczem zagrał 60 minut – to były jego pierwsze występy odkąd do nas dołączył, bo najpierw leczył kontuzję, a później pojawił się kolejny drobny problem, który znowu zatrzymał jego rozwój. Teraz wygląda to znacznie lepiej. Jest młody, ma duży potencjał i może wiele dać zespołowi, ale potrzebuje jeszcze odrobiny cierpliwości i spokojnego wejścia w rytm meczowy - powiedział Inaki Astiz, cytowany przez portal Legia.net.

- Zobaczymy, jak sytuacja rozwinie się przed najbliższym spotkaniem. Wiemy, że nie mamy wielu zawodników do wyboru, więc Areiol może być jedną z opcji w trakcie meczu. Ostateczne decyzje będą zależały od przebiegu spotkania. Noah Weisshaput trenuje już normalnie i czuje się dobrze. Myślę, że powinien być w pełni dostępny na mecz, podobnie jak reszta zawodników - dodał trener.