Xavi dostał złą wiadomość. Już wie, na co stać FC Barcelonę w styczniowym oknie transferowym

FC Barcelona nie ma złudzeń co do swoich możliwości w trakcie zimowego okna transferowego. Jeśli dobrze pójdzie, to do drużyny dołączy tylko jeden nowy piłkarz.
Hiszpańskie media od dłuższego czasu donoszą o transferowych zakusach Barcelony. Xavi chciałby nowych piłkarzy na bokach obrony i w środku pomocy.
Wszystko wskazuje na to, że jego zachcianki nie zostaną spełnione w styczniu. "Sport" twierdzi, że szefowie Barcelony przekazali swojemu trenerowi, by ten nie liczył na wzmocnienia.
Gazeta podkreśla, że z powodów finansowych Barcelona ma w zasadzie "zerowe pole manewru". W klubie wierzą jednak, że wszyscy kontuzjowani piłkarze dojdą do siebie i w kluczowych momentach sezonu Xavi będzie miał do dyspozycji szeroką kadrę.
- Dokonanie transferu przez FC Barcelonę jest praktycznie niemożliwe. Ktoś musiałby odejść, a na to się nie zanosi. Klub spróbuje zarejestrować Vitora Roque. Nie jest pewne, czy uda mu się to zrobić - pisze "Sport".
W przypadku brazylijskiego napastnika kluczowy ma być przyszły tydzień. Barcelona będzie wówczas wiedziała, czy istnieje formuła na zarejestrowanie Roque po 1 stycznia.
- Przybycie jakiegokolwiek innego zawodnika wydaje się mrzonką - podsumował "Sport".
Barcelona w niedzielę zagra u siebie z Deportivo Alaves. Po dwunastu kolejkach zajmuje trzecie miejsce w La Liga z czterema punktami straty do prowadzącej Girony.