Za tyle Mioduski może sprzedać Legię? Kołtoń podał konkretną kwotę

Jest gorąco w Legii Warszawa, która zajmuje miejsce w strefie spadkowej PKO BP Ekstraklasy, a w klubie np. nie ma jasnego podziału kompetencji na szczytach gabinetów. O kryzysie stołecznych dyskutowano w "Programie piłkarskim" na kanale Meczyki.

Zgromadzeni w studiu dziennikarze rozmawiali nt. ewentualnej sprzedaży klubu przez Dariusza Mioduskiego. Padła kwota, za którą mogłoby dojść do zmiany właściciela Legii.

- Czy to jest ostatni akord Dariusza Mioduskiego? Nie sądzę. Tam jest dużo pieniędzy włożonych w ten klub. Musisz przede wszystkim znaleźć właściciela, który cię wykupi. To jest kilkaset milionów złotych - zauważył Tomasz Włodarczyk.

- Słyszałem o krążących sumach za Legię. Powiedział o tym Marek Jóźwiak. Mówił, że dzisiaj Mioduski chciałby 80 mln euro, wcześniej - grubo ponad 100 mln - dodał Roman Kołtoń. - (...) Tu i teraz byłoby bardzo trudno sprzedać Legię. Trudność zakupu klubu jest związana z jego budżetem, zadłużeniem, możliwościami i majątkiem. Jeśli Marek Jóźwiak mi mówi o sumie 80 mln euro, to się specjalnie nie dziwię.

- To jest pewnie razem z wykupieniem długu właścicielskiego. Mówiąc wprost: takie wyjście nie jest łatwe ze względu na to, że musisz mieć kupca, musisz mieć chęci. Czy Dariusz Mioduski zrezygnuje? Moim zdaniem nie zrezygnuje. Moim zdaniem przede wszystkim nie ma chęci, by to zrobić - powiedział.

- Kilka razy, choć sporo czasu minęło, pytałem w różnych wywiadach Dariusza Mioduskiego, czy rozważyłby sprzedaż Legii. Słyszałem: "nie, bo to jest projekt mojego życia". Pytanie, czy to wszystko go coś zmieniło, czy zniechęciło - dorzucił Piotr Koźmiński z goal.pl.

Mioduski pojawił się w Legii w 2012 r., gdy wszedł do jej rady nadzorczej. W 2014 r. został właścicielem klubu wspólnie z Bogusławem Leśnodorskim. Od marca 2017 r. pozostaje jedynym właścicielem i prezesem.