"Za tym będę tęsknił w Liverpoolu". Firmino przed ostatnim meczem na Anfield Road
Roberto Firmino może w sobotę rozegrać ostatni domowy mecz w barwach Liverpoolu. Brazylijczyk nie kryje, że to dla niego wielkie przeżycie.
Firmino po zakończeniu sezonu opuści Anfield Road. Jego kontrakt nie zostanie przedłużony.
Brazylijczyk gra w Liverpoolu od 2015 roku. Był filarem drużyny, gdy ta w ostatnich latach wygrywała Ligę Mistrzów czy Premier League. Przez wiele sezonów tworzył świetny atak z Mohamedem Salahem i Sadio Mane.
Liverpool w sobotę zagra u siebie z Aston Villą. "The Reds" muszą wygrać, by przedłużyć swoje nadzieje na awans do Ligi Mistrzów. Mecz będzie miał niezwykły ciężar także ze względu na pożegnanie Firmino z kibicami.
- Staram się skupić na meczu, który jest dla nas bardzo ważny. Po nim na pewno będę płakać. To emocjonalne wydarzenie dla mnie i mojej rodziny - przyznał Firmino.
- Za czym będę tęsknił? Za wszystkim! Za kolegami, klubem, kibicami. Kocham ich, bardzo mnie wspierali przez osiem lat. Jestem bardzo dumny z tego, co razem osiągnęliśmy - dodał Brazylijczyk.
- Czuję się zaszczycony, że Klopp i kibice nazywają mnie legendą. Bardzo ciężko pracowałem, żeby być w tym miejscu. Jestem szczęsliwy, że wiele osób uznaje mnie za swojego ulubionego zawodnika - podsumował Firmino.