Zagłębie pogrążyło Lecha! Cudowna przewrotka, zabójcza kontra [WIDEO]

Debiut w barwach Lecha zanotował Taofeek Ismaheel. Już na początku meczu Nigeryjczyk próbował stworzyć zagrożenie na prawym skrzydle, ale po jego zagraniu Dominik Hładun przejął piłkę.

Zagłębie w spektakularny sposób objęło prowadzenie. W 7. minucie Aleks Ławniczak strzelił przepięknego gola po uderzeniu z przewrotki. Bartosz Mrozek nie miał nic do powiedzenia przy tym małym dziele sztuki.

Zagłębie nie nacieszyło się zbyt długim prowadzeniem. W 18. minucie Ismaheel zagrał do Jagiełły, który precyzyjnym strzałem po ziemi zaskoczył Hładuna.

W 27. minucie słupek uratował Zagłębie po zagraniu Ishaka. Po drugiej stronie boiska Mrozek obronił dwa strzały Szmyta. W pewnym momencie sędzia musiał uspokoić Sypka i Moutinho. Portugalczyk popchnął gracza gości, a ten w rewanżu szarpnął go za koszulkę. Obaj dostali po żółtej kartce.

Do przerwy utrzymał się wynik 1:1. Na drugą połowę nie wyszedł Jakub Sypek, którego zmienił Marcel Reguła. W 56. minucie Ismaheel mógł strzelić debiutanckiego gola, ale posłał piłkę obok słupka. Po drugiej stronie boiska Pereira zablokował uderzenie Szmyta.

W 64. minucie na murawie zameldowali się Luis Palma, Bryan Fiabema i Gisli Thordarson. Po chwili Corluka poradził sobie z szarżującym Palmą. W 72. minucie Zagłębie przeprowadziło idealny kontratak. Szybką akcję wykończył Kosidis.

Hładun popisał się skutecznymi interwencjami po próbach Palmy i Fiabemy. Bramkarz gości złapał też piłkę po strzale Thordarsona z półobrotu. W końcówce Reguła mógł dobić rywala, ale uderzył obok bramki.

Zagłębie finalnie wygrało 2:1. W następnej kolejce "Kolejorz" zmierzy się z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza, a "Miedziowi" z Motorem Lublin.