"Żart, który ma stać się rzeczywistością". Brutalne słowa o kandydaturze Brzęczka na selekcjonera

Reprezentacja potrzebuje nowego selekcjonera. W piątek Przegląd Sportowy Onet podał, że Brzęczek jest w tej chwili faworytem Cezarego Kuleszy.

Trener ten prowadził już kadrę w latach 2018-2021. Pod jego wodzą biało-czerwoni rozegrali 24 mecze, notując w nich 12 zwycięstw, pięć remisów i siedem porażek.

Brzęczek wypełnił główne zadania w postaci awansu na EURO 2020 oraz utrzymania w najwyższej dywizji Ligi Narodów. W czasie jego kadencji wielokrotnie krytykowano jednak styl gry reprezentacji.

Po opuszczeniu kadry szkoleniowiec pracował tylko w Wiśle Kraków. W sezonie 2021/22 spadł z nią z Ekstraklasy. Od października 2022 roku Brzęczek nie prowadzi żadnej drużyny.

- Przechodzimy do żartu, który ma stać się rzeczywistością. Żartowaliśmy sobie swego czasu z tego, że skoro Cezary Kulesza jest prezesem, to Michał Probierz zostanie selekcjonerem. Tak się stało. Sporo było żartów i memów, że Robert Lewandowski będzie "błagał" Jerzego Brzęczka, żeby wrócił i teraz na poważnie pojawia się ta kandydatura - powiedział Sebastian Chabiniak na kanale Meczyki.

- Ja się zastanawiam, w jakim my jesteśmy dole, że musimy wracać do tego, co już było i nie do końca się sprawdziło. Oczywiście Brzęczek dowoził wynik, ale te same osoby, które wtedy krytykowały styl gry, dziś pewnie niektóre z nich zapomniały, jaka to była reprezentacja i mówią, że może warto by do tego wrócić - dodał dziennikarz Eleven Sports.

Najbliższa przerwa reprezentacyjna odbędzie się we wrześniu. Polska zagra wtedy z Holandią na wyjeździe i z Finlandią u siebie.