"Żart, który niszczy byłych piłkarzy". Szczęsny nie gryzł się w język. Eksperci telewizyjni byli zażenowani

Juventus w sobotę wygrał z Hellasem Werona 1:0. Po meczu Szczęsny udzielił wywiadu platformie "DAZN". Polak był pytany choćby o to, czy w przyszłości widzi się w roli telewizyjnego eksperta.

- Z całym szacunkiem, ale raczej nie. Mój najlepszy przyjaciel, który gra teraz w Arabii Saudyjskiej, powiedział mi, że ważne jest, aby zarobić podczas kariery piłkarskiej wystarczająco dużo, aby nie skończyć w telewizji po przejściu na emeryturę. W pewnym sensie podzielam to zdanie. Z całym szacunkiem do Ciebie - powiedział Szczęsny.

Rozbrajającej wypowiedzi bramkarza Juventusu przysłuchiwali się m.in. Marco Parolo i Riccardo Montolivo, którzy obecnie pracują jako eksperci "DAZN".

- Komentarz Szczęsnego wywołał wesołość wśród obecnych, ale także nieśmiałe zażenowanie, które nie przeszło niezauważone - pisze "Corriere dello Sport".

Polski bramkarz ma prawo do dobrego humoru, bo Juventus mimo odjęcia piętnastu punktów wciąż jest w grze o awans do Ligi Mistrzów. Do czwartego Interu traci sześć punktów.

Drużynę z Turynu w najbliższych dniach czekają dwa wymagające mecze. We wtorek zagra w półfinale Pucharu Włoch z Interem. W sobotę zmierzy się z Lazio w ligowym hicie.