Zaskakujące słowa ws. Lewandowskiego. I to od byłego kadrowicza. "Mam taką teorię"

Nie ma wątpliwości, że reprezentacyjna kariera Roberta Lewandowskiego zbliża się do końca. Kamil Kosowski na łamach Przeglądu Sportowego Onet stwierdził, że to wręcz dobra wiadomość dla kadry.
"Lewy" od wielu lat jest kapitanem biało-czerwonych. Gdy Michał Probierz odebrał mu opaskę, kilka dni później podał się do dymisji po przegranym meczu z Finlandią.
Za kadencji Jana Urbana Lewandowski wrócił do drużyny narodowej i znów jest jej kluczową postacią. W marcu biało-czerwonych czekają baraże o udział w mistrzostwach świata.
Czy najbliższy mundial będzie ostatnią wielką imprezą Lewandowskiego? Takiego scenariusza z pewnością nie można wykluczyć. Według Kamila Kosowskiego nie jest to jednak powód do zmartwień.
Były reprezentant Polski uważa, że kadra może wręcz zyskać na odejściu napastnika. "Kosa" wypowiedział się na ten temat na łamach Przeglądu Sportowego Onet.
- Od pewnego czasu mam taką teorię, że kadra rozwinie się szybciej po odejściu Roberta, ale kolejny raz pragnę podkreślić, że to nie ja będę kończyć jego karierę. I nie będzie to żaden z selekcjonerów. Na jakich warunkach Lewandowski zakończy przygodę z polską piłką, będzie zależeć tylko od niego - podkreślił Kosowski.
- Oczekujemy od Roberta, że nadal będzie niósł na plecach reprezentację, ale trzeba poczynić korektę. Podczas tego barażu dobrze by było, gdyby cała kadra wrzuciła na swoje plecy Roberta i stworzyła mu kilka sytuacji, szans na zdobycie goli, abyśmy mogli awansować na mundial - stwierdził.