Leicester potwierdza: konto Mahreza zostało zhakowane [AKTUALIZACJA]

Gdyby wpis był prawdziwy, to decyzję piłkarza trzeba by uznać za szokującą. Jeszcze w trakcie zimowego okna transferowego Mahrezem interesował się Manchester City. Algierczyk chciał za wszelką cenę doprowadzić do transferu. Gdy to się nie udało, nie pojawił się na treningach swojej drużyny. Ostatecznie jednak pogodził się z fiaskiem całej operacji i odzyskał zaufanie trenera Claude Puela. W miniony weekend rozegrał 90 minut i strzelił jedynego gola dla Leicester w meczu z Bournemouth.

Tym większe zaskoczenie wywołał wpis, który pojawił się na jego oficjalnym koncie w nocy z wtorku na środę.

- Po ostatnich konsultacjach z lekarzami postanowiłem trzymać się z dala od piłki nożnej. Mój czas już się skończył. Chciałbym podziękować wszystkim za życzliwość i wsparcie, które okazano mi w Leicester - napisano na koncie piłkarza.

Autentyczność wpisu budzi spore wątpliwości - nie został potwierdzony na kontach piłkarza w innych portalach społecznościowych. O sprawie na razie milczy też Leicester. Sam piłkarz uczestniczył we wtorkowym treningu swojej drużyny. Angielskie media sugerują, że konto piłkarza zostało przejęte przez hakerów, którzy w ten sposób postanowili zrobić mu dowcip.

Mahrez w tym sezonie rozegrał 27 meczów w Premier League. Strzelił w nich dziewięć goli i zaliczył osiem asyst.

Leicester City poinformowało, że konto Riyada Mahreza na Facebooku zostało zhakowane. 

- Mogę potwierdzić, że post nie jest prawdziwy - podał rzecznik prasowy klubu.

Wpis został już usunięty.