"Zasługuje na to, żeby grać". Tuchel poruszył temat gracza Bayernu Monachium, który stracił miejsce w składzie

Od ponad roku barwy "Die Roten" reprezentuje Matthijs de Ligt. Bawarczycy zapłacili za niego aż 67 mln euro.

Pod wodzą Juliana Nagelsmanna Holender był jednym z liderów defensywy na Allianz Arenie. Zmiana trenera wpłynęła jednak na jego pozycję w składzie.

W bieżących rozgrywkach stoper musi godzić się z rolą rezerwowego. W sumie wystąpił on w pięciu meczach, spędzając na murawie łącznie 82 minuty.

W niemieckich mediach pojawiały się już doniesienia o tym, że De Ligt jest sfrustrowany swoją sytuacją. Thomas Tuchel zachowuje jednak spokój, podkreślając, że 24-latek akceptuje obecną sytuację.

- Jako środkowy obrońca, w przeciwieństwie do np. pomocnika, nie masz zbyt wielu okazji, aby być zmienionym w trakcie meczu. Codziennie rozmawiamy z każdym piłkarzem, ale nie sądzę, żeby dyskusja na ten temat była potrzebna - powiedział Tuchel pytany przez dziennikarzy o sytuację De Ligta.

- Matthijs na pewno zasługuje na to, żeby grać. Jest w dobrej formie. Oczywiście dotychczas nie grał wystarczająco, ale to piłkarz zespołowy. Wszyscy muszą być gotowi, żeby zagrać w każdym meczu. Matthijs to robi, więc wszystko jest w porządku - dodał trener.