Zastąpił go Feio, teraz zabrał głos. Zaprzeczył doniesieniom

Zastąpił go Feio, teraz zabrał głos. Zaprzeczył doniesieniom
Kacper Pacocha / pressfocus
Joao Henriques stracił pracę w Radomiaku na rzecz Goncalo Feio. Starszy z Portugalczyków opowiedział, jak z jego perspektywy wyglądało rozstanie z klubem. Wygląda na to, że do rezygnacji wcale nie doszło.
Od kilku dni było pewne, że Goncalo Feio przejmie stery Radomiaka. To zaś oznaczało konieczność zakończenia współpracy z Joao Henriquesem. Trener pracował w klubie od stycznia i miał jeszcze ważną umowę.
Dalsza część tekstu pod wideo
Na kilkadziesiąt godzin przed zatrudnieniem Feio pojawiły się doniesienia, że to Henriques podjął decyzję o rozstaniu. Szkoleniowiec miał kierować się względami osobistymi. Teraz sam 52-latek postanowił przerwać milczenie.
- Dzisiaj kończy się moja przygoda z Radomiakiem. Odchodzę z czystym sumieniem, wiedząc, że dałem z siebie wszystko - napisał na Instagramie.
- Nie zawsze to my podejmujemy decyzje. Ale nawet jeśli nie do końca je rozumiemy, to musimy je zaakceptować. Nasza praca mówi sama za siebie - utrzymaliśmy klub w Ekstraklasie, mieliśmy najlepszą ofensywę w historii tej drużyny. Zanotowaliśmy też najlepszy start w dziejach Radomiaka - podsumował.
Nie wygląda to jak słowa kogoś, kto z zespołu zamierzał rychle odejść. Czas pokaże, jaki będzie następny krok w karierze Henriquesa.
Feio podpisał z Radomiakiem umowę ważną do 30 czerwca 2028 roku. Więcej na temat powrotu tego szkoleniowca pisaliśmy TUTAJ.
Jan - Piekutowski
Jan Piekutowski30 Oct · 22:43
Źródło: Instagram

Przeczytaj również