Zaszła w ciążę, a znany klub przestał jej płacić. Teraz zawodniczka Juventusu wywalczyła swoje

W marcu 2021 roku Sara Bjork zaszła w ciążę. Zawodniczka Lyonu ogłosiła to miesiąc później i właśnie wtedy zaczęły się jej problemy.

Piłkarka przestała grać dla francuskiego klubu, co potraktowano jako niewywiązywanie się z umowy. Lyon podjął wówczas decyzję, że nie będzie wypłacał zawodniczce pensji aż do momentu rozpoczęcia oficjalnego urlopu macierzyńskiego.

Takie kroki spotkały się z oburzeniem samej Bjork oraz jej przedstawicieli. Po kilkunastu miesiącach piłkarka, reprezentująca już Juventus, poszła do sądu.

- Wcześniej nie miałam czasu martwić się pieniędzmi. Były ważniejsze rzeczy na mojej głowie - napisała w "Players Tribune".

Teraz portal "The Athletic" poinformował, że 32-latka wygrała sprawę przeciwko Lyonowi. W związku z tym francuski klub będzie musiał wypłacić odszkodowanie swojej byłej zawodniczce.

Na konto Bjork trafi ponad 82 tysiące euro. To kwota należna jej z tytułu wspomnianego okresu, a także 5% zapisane jako odestki.

Reprezentantka Islandii jest żoną Árnia Vilhjálmssona. Napastnik grał dla między innymi Bruk-Betu oraz Lillestrøm.