"Zawodnicy jedli mi z ręki". Szymon Marciniak porównał finał mundialu z meczem o tytuł w Lidze Mistrzów

Szymon Marciniak w sezonie 2022/2023 poprowadził dwa najważniejsze piłkarskie spotkania na świecie. W rozmowie z "TVP Sport" arbiter porównał finał Ligi Mistrzów ze starciem o mistrzostwo świata.
W Katarze Polak znalazł się na ustach całego świata. Dziennikarze i eksperci byli zachwyceni stylem, w jakim Marciniak poprowadził ten mecz. Sam nie ukrywa, że było to dla niego zdecydowanie większe wyzwanie of finału Champions League.
- Finał Ligi Mistrzów był zupełnie inny niż finał mistrzostw świata. W Katarze mocniej się napociłem. Dużo goli, emocji, trudnych decyzji. Zdecydowanie najtrudniejszy mecz w życiu - przyznał Marciniak.
W rozmowie z "TVP Sport" polski arbiter nie ukrywa, że finał Ligi Mistrzów sędziowało mu się już dużo łatwiej. To między innymi efekt całego sezonu, przepracowanego przez Marciniaka na absolutnie najwyższym poziomie.
Sędzia przyznał, że najlepsi piłkarze świata mają wobec niego duży respekt. Dzięki temu łatwiej mu zapanować nad boiskowymi wydarzeniami i mieć wszystko pod pełną kontrolą.
- Spotkanie w Stambule? Pojechałem tam jako "sędziowski top", chociaż nienawidzę tego określenia. Było mi dzięki temu łatwiej. Wszyscy zawodnicy jedli z ręki, w dobrym znaczeniu tych słów - powiedział.
- Miałem duży kredyt zaufania. Nie musiałem podnosić głosu. Wiedzieliśmy po języku ciała, na co możemy sobie pozwolić. Nie było trudnych decyzji. Muszę to uczciwie przyznać. Obyło się bez złej krwi. Finał był łatwy, miły i przyjemny. Ciśnienie i presja były ogromne - zakończył.