Zbigniew Boniek ocenił swoją pracę w PZPN. Jest nią zachwycony
Zbigniew Boniek ocenił swoją pracę w PZPN. 65-latek, który w tym roku pożegna się ze stanowiskiem, jest zadowolony ze swoich dokonań.
Boniek jest prezesem PZPN od 2012 roku. Pierwotnie miał zakończyć swoją pracę na tym stanowisku w ubiegłym roku, ale wybuch pandemii koronawirusa spowodował, że jego kadencja - podobnie jak szefów innych związków sportowych - została przedłużona nadzwyczajnie przedłużona.
Następnej nie będzie. Polskie prawo zezwala prezesom związków sportowych pełnić swoje funkcje jedynie przez dwie kadencje. Od 18 sierpnia PZPN-em będzie zarządzał już ktoś inny.
Powoli zatem nadchodzi czas podsumowań dla Bońka. On ze swojej pracy jest bardzo zadowolony.
- Jeżeli mówimy o PZPN-ie, projektach, budżecie, wydawaniu pieniędzy, programach dla młodzieży, to w kapitalnym stanie. Kto przyjdzie po mnie, to naprawdę może rozwinąć jeszcze kilka projektów, bo zawsze można coś zrobić lepiej i nikt nie jest doskonały, ale wydaje mi się, że przez te dziewięć lat zrobiliśmy wszystko, co było do zrobienia. Teraz najwięcej do zrobienia jest na poziomie klubowym i walki z Covid-em - stwierdził Boniek w rozmowie z TVP Sport.
65-latek żałuje, że nie będzie mógł dalej prowadzić spraw związku. Jego zdaniem dwie czteroletnie kadencje to zbyt mało.
- Gdyby były trzy, to można by dalej realizować programy i wdrażać pewne rzeczy, które polepszyłyby pewne sytuacje. Ale mam nadzieję, że ktokolwiek przyjdzie na moje miejsce, dalej będzie starał się ambitnie ulepszać różne programy. To, czego nam brakuje, żebyśmy byli dobrze określani jako polska piłka, to występy polskich drużyn w europejskich pucharach i dobra piłka klubowa - podsumował Boniek.