Zbigniew Boniek: Polska piłka to garaż. Patryk Klimala? Może przypominać Lautaro Martineza

Zbigniew Boniek krytykuje działania klubów Ekstraklasy. Polską piłkę określił mianem... "garażu". Jest za to pod wrażeniem potencjału Patryka Klimali.
Zimą Ekstraklasa straciła kilku wyróżniających się piłkarzy. Jarosław Niezgoda jest o krok od podpisania kontraktu z Portland Timbers, Adam Buksa został piłkarzem New England Revolution, a Klimala związał się z Celtikiem Glasgow. W kolejce do zagranicznego wyjazdu stoją następni.
- Transfery polskich piłkarzy pozbawione są ambicji, logiki i sensu. Polskie kluby muszą być mądrzejsze i muszą rozmawiać ze swoimi piłkarzami - stwierdził Boniek w programie "Stan Futbolu".
Jagiellonia na sprzedaży Klimali zarobiła 4 mln euro. Prezes PZPN nie uważa jednak, by była to dobra transakcja.
- Gdyby w Jagiellonii pomyśleli, to wpisaliby w umowę Klimali możliwość odejścia tylko i wyłącznie w czerwcu 2020 roku za te 4 miliony. Wtedy można byłoby i zarobić, i powalczyć o mistrzostwo. Aktualnie polska piłka to garaż - podsumował Boniek.
Sam Klimala zrobił dobre wrażenie na prezesie PZPN. Boniek uważa, że nowy piłkarz Celtiku jest beneficjentem przepisu o obowiązku gry młodzieżowca.
- Za rok, dwa ten piłkarz może przypominać Lautaro Martineza. Czy nabył te umiejętności w ostatnich pięciu miesiącach? Gdyby nie przepis, nie byłby teraz w tym miejscu - ocenił Boniek.